czwartek, 17 czerwca 2010

Uwierz w siebie



Powodzenie przedsięwzięcie nie zależy od jego rodzaju, ale od Twojego własnego przekonania o jego powodzeniu. Gdy będziesz mieć niezbitą pewność, że czegoś dokonasz, tak się stanie.
Ufaj, dzialaj, miej odwagę podejmować wyzwania, wszystko czego pragniesz jest w zasięgu Twojej ręki. Bądź uważny, zauważaj okazje, chwytaj możliwości. Jeżeli mocno pragniesz realizacji zamierzeń wszystkie przeszkody same usuną się z pod Twoich nóg.
Bądź otwarty na działanie. Nie ma złych ani dobrych decyzji, są tylko decyzje, które mają czegoś Cię nauczyć. Odwagi!

Za myśl przewodnią proponuję cytat: "Omnia sunt possibla credenti" - wystarczy uwierzyć, a rzeczy dzieją się same!

Pozdrawiam i życzę miłego dnia!

15 komentarzy:

Unknown pisze...

Tak, wiara w siebie i swoje możliwości jest faktycznie ważna. Ja w to uwierzyłem dopiero po lekturze książki Sekret (zresztą, zajawiło mnie to na tyle, że mam zamiar wybrać się na spotkanie z autorem tej książki do wawy). Jeśli wierzymy w siebie i intensywnie myślimy o naszym wyznaczonym celu, to właściwie nie ma rzeczy, której nie moglibyśmy osiągnąć.

Blog o rozwoju osobistym i finansowym pisze...

Chcieć to móc a raczej wierzyć to móc :) Wiara jest istotna. Napędza do działania cały nasz umysł. Kiedy go nastawisz na odpowiednie fale zauważy też odpowiednie okazje na które wcześniej był ślepy. Pozdrawiam. Dobry wpis:)

www.muwca.pl pisze...

Dlaczego mimo że niektórzy ludzie wierzą w siebie nadal nie osiągają zamierzonych rezultatów?

Kto umie odpowiedzieć na to pytanie niech piszę do mnie.

Mikołaj Kowalski pisze...

Zgadzam się, że pewność siebie jest bardzo ważnym czynnikiem na drodze do większości celów, ale nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że "przeszkody usuną się same". To moim zdaniem nie jest prawdą, bo nic samo się nie robi i wiele przeszkód jest bardzo trudnych do pokonania, co nie znaczy, że jest to niemożliwe lub, że nie może być to ekscytujące.:) A dodatkowo nie lubię gdy, ktoś lub coś umniejsza moje zasługi, bo jeśli pokonałem przeszkody to ja to zrobiłem a nie "same" się usunęły. Takie podejście również zwiększa pewność siebie.

Również bardzo lubię sformułowania, że wszystko jest w zasięgu reki. Lubię je, bo dużo w tym prawdy i to bardzo pomaga w rozwoju, ale warto też uważać na takie generalizacje, bo jednak są marzenia, które się nigdy nie spełnią, bo nie oszukamy np praw natury, lub nie "przeskoczymy" swoich warunków fizycznych co oczywiście nie oznacza, że takie marzenia są złe, bo niektóre marzenia są i tak piękne gdy pozostają w sferze marzeń. :)

I jeszcze odpowiedz dla www.muwca.wordpress.com :)
Odpowiedź jest prosta, pewność siebie to tylko jeden z bardzo wielu czynników, które decydują o tym czy osiągamy zamierzone rezultaty. Myślę, że bez głębszego zastanowienia mógłbym wymienić około dwudziestu.

Pozdrawiam

www.muwca.pl pisze...

Do Mikołaj Kowalski

"przeszkody usuną się same". To moim zdaniem nie jest prawdą, bo nic samo się nie robi i wiele przeszkód jest bardzo trudnych do pokonania, co nie znaczy, że jest to niemożliwe lub, że nie może być to ekscytujące.:)

W takim razie kto lub co usuwa przeszkody?

Albo mam lepsze pytanie

Kto lub co tworzy przeszkody?

stop!

Moje pytania w tej chwili mogą być trochę nie odpowiednie, ponieważ najpierw przydałoby się odpowiedzieć na pytanie.

Czym jest marzenie?

Czym jest cel?

Mikołaj Kowalski pisze...

Tak jak napisałem wyżej :)

"A dodatkowo nie lubię gdy, ktoś lub coś umniejsza moje zasługi, bo jeśli pokonałem przeszkody to ja to zrobiłem a nie "same" się usunęły. Takie podejście również zwiększa pewność siebie."

Więc to ja usuwam przeszkody (być może dla kogoś innego lepsze będzie sformułowanie np. radzę sobie z moimi przeszkodami) lub ostatecznie, może zrobić to ktoś za mnie, bez mojej wiedzy albo za moją prośbą lub "zarządzeniem" :)

Przeszkody tworzymy sobie sami, tworzą je osoby trzecie, tworzy je państwo, czasem różnego rodzaju religie, czasem przekonania (ale to znowu są nasze przekonania, więc wracamy do przeszkody którą tworzymy sami) :)

www.muwca.pl pisze...

Przeszkody tworzymy sobie sami, tworzą je osoby trzecie, tworzy je państwo, czasem różnego rodzaju religie, czasem przekonania (ale to znowu są nasze przekonania, więc wracamy do przeszkody którą tworzymy sami) :)

Co jeśli nie ma żadnych przeszkód?

Każda przeszkoda to iluzja?

Mikołaj Kowalski pisze...

Wiem do czego zmierzasz, jednak tak wysoki poziom świadomości ma bardzo mały odsetek ludzi na naszej pięknej planecie.

Być może kiedyś faktycznie będziemy o czymś myśleć i to będzie się pojawiać, być może nauczymy się w 100 % kontrolować nasze emocje, myśli. Być może nauczymy się latać albo staniemy się nie istotami ludzkimi ale czystą energią czy czystą świadomością.

Mój blog i moja osoba bardziej skupia się na dotarciu do większej ilości ludzi.

Jeśli ktoś przychodzi na tego bloga i chcę poczytać jak być pewnym siebie to gdy zaczniesz mu mówić, że "problemy to iluzja" to istnieje ogromne prawdopodobieństwo że 99,9 % tych ludzi Cię nie zrozumie.

Nie jestem zwolennikiem mówienia ludziom, że coś jest łatwe gdy nie jest. :) Bo rozwój wymaga ciągłej pracy nad sobą i bywają bardzo ciężkie chwile z którymi sobie radzimy bądź nie.

www.muwca.pl pisze...

Do Mikołaj Kowalski

Mój blog i moja osoba bardziej skupia się na dotarciu do większej ilości ludzi.

Gratuluje!

Nie jestem zwolennikiem mówienia ludziom, że coś jest łatwe gdy nie jest. :) Bo rozwój wymaga ciągłej pracy nad sobą i bywają bardzo ciężkie chwile z którymi sobie radzimy bądź nie.

Co to znaczy - praca nad sobą - ?

Anonimowy pisze...

Cieszę się, że coraz więcej osób interesuje się rozwojem osobistym. Powodzenia w indywidualnych poszukiwaniach :) A raczej w przyzwalaniu na pojawianie się fantastycznych wydarzeń.

www.mysliczyniacuda.wordpress.com pisze...

Cieszę się, że coraz więcej osób interesuje się rozwojem osobistym. Powodzenia w indywidualnych poszukiwaniach :) A raczej w przyzwalaniu na pojawianie się fantastycznych wydarzeń.

Anonimowy pisze...

Bo nie podejmują działania, nie wystarczy.wierzyć. Zależność jest taka cel-plan-działanie -sukces

Anonimowy pisze...

Ja przez długi czas miałam wielki problem z wiarą w siebie. Próbowałam z tym walczyć na różne sposoby, ale nie widziałam efektów! Dopiero ostatnio postanowiłam zainwestować w siebie. Przejrzałam wszystkie pożyczki internetowe i znalazłam odpowiednią ofertę po czym zapisałam się na coachingowe warsztaty. I muszę przyznać, że dopiero to mi pomogło i teraz jestem zdecydowanie pewniejsza siebie!

Anita pisze...

Super

Anita pisze...

Fajnie opisane;) podoba mi sie. U wazdego przedsiebiorcy rozwoj osobisty jest w zasadzie kluczem. Bez tego ani rusz. Tak samo jak bez marketingu, rozwijania kadry, certyfikatow tutaj ) itd itd. Bez tego sie nieda:)