wtorek, 23 września 2008

Spacer.



Wszyscy wokół kichają, prychają, chorują – udzieliło się to w końcu i mnie. Przeziębienie postanowiło na kilka dni unieruchomić mnie w domu. Łykając witaminki, pijąc hektolitry herbaty i innych napojów, nie odrywając od nosa chusteczek spędziłam kilka dni w łóżeczku w nienajlepszej formie.Nie na rękę było mi to przeziębienie gdyż musiałam opuścić spotkanie z przyjaciółmi w weekend, ale mówi się trudno. Mam nadzieję, że spotkanie następnym razem dojdzie do skutku.

Dziś moje samopoczucie jest już lepsze, więc postanowiłam wytężyć umysł i coś nie coś napisać.

Choć pogoda nie sprzyja spacerom i podróżom, a raczej nastraja depresyjnie – zabiorę Cię dzisiaj na relaksujący wirtualny spacer.

Wyobraź sobie – wychodzisz z domu i możesz znaleźć się wszędzie tam gdziekolwiek zapragniesz się znaleźć. Wszystkie problemy zostaw daleko w tyle. Idziesz przed siebie. Wchodzisz do lasu. Otaczają Cię ogromne iglaste drzewa. Oddychasz głęboko tymi wonnymi zapachami. Słyszysz śpiew ptaków. Siadasz pod sosną i wsłuchujesz się w te wspaniałe odgłosy: tirli, tirli! ćwir, ćwir, ćwir! tirli, tirli! fiu, fiu, fiu! Jesteś tylko Ty i śpiewające ptaki. Wszystko inne w tej chwili nie ma znaczenia. Wsłuchujesz się w tą wspaniałą melodię.
Z zadumy wyrywa Cię miarowy stukot: PUK PUK PUK PUK PUK PUK... rozglądasz się wokół, spoglądasz w górę, a tam dzięcioł uderza dziobem w korę drzewa. PUK PUK PUK PUK PUK! Czyż nie wspaniale jest spędzać czas sam na sam z naturą?

Cichutko wstajesz, by nie spłoszyć dzięcioła i idziesz dalej przed siebie. Pachnące sosny szumią delikatnie masując Twój umysł. Kroczysz powoli i cieszysz się tym co Cię otacza. Las kończy się. Dochodzisz do piaszczystego nasypu. Słońce błogo ogrzewa Twoje plecy.

Wspinasz się na górę. Przed Tobą ukazuje się wspaniały widok zapierający dech w piersiach ... . Stoisz na piaszczystej wydmie. Przed Tobą rozciąga się ogromna plaża. Za nią morze szumiące i falujące o magnetycznie działającym, błękitnym kolorze. Schodzisz w dół na plażę i siadasz zachwycając się pięknem krajobrazu.

Poczekasz na zachód słońca? Wrócisz do domu? A może będziesz kontynuować spacer?
Decyzja należy do Ciebie!

Brak komentarzy: